Zegar stojący

Wymyśliłam zegar stojący. Chodzi, tyka, stwarza nastrój... Tylko wahadło się nie waha.
Może się spodoba?

 
 


Mam też kolejny, trzeci już zegar promienisty, zrobiony na specjalne zamówienie Marzenki. Będzie wisiał w jej kuchni razem z filiżankami i imbryczkiem, które pokazywałam wcześniej.
Oto on:

Brak komentarzy: