Za nami kolejne Targowisko (P)różności. Tym razem na pół gwizdka, bo tylko jeden dzień. Dziękuję organizatorom za organizację, a odwiedzającym za odwiedzenie! Było miło, kolorowo i jak zwykle kreatywnie.
Natomiast przed targami ... stroiłam piórka choineczkom i starałam się ogarnąć twórczy nieład, który chciał zawładnąć moją osobą, co mu się w pewnym stopniu udało!
Choineczki w gotowości
A w BWA:
w naturalnym otoczeniu wyrazistej sztuki współczesnej
Dziękuję za uwagę, czekam na targi wiosenne, a wszystkich chętnych zapraszam na fotorelację z warsztatów na temat recyclingowego anioła w kolejnym poście oraz w realu za tydzień do Kubiszówki, gdzie będziemy wspólnie razem radośnie bałwanieć!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz