Przepraszam za przerwę, ale oto po raz pierwszy w życiu, po 27 miesiącach oczekiwania doświadczyłam łaski NFZ, czyli znalazłam się w sanatorium. Tuż przed wyjazdem jednak skończyłam trzy zamówienia, którymi chcę się z Wami podzielić, oto one.
Zaczynając od końca czyli komplet toruński:
Na zamówienie Piotra, zrobiłam 6 podkładek + koszyczek, całość pojedzie do Torunia, na stół Wiesława
Dawno zamówiony, lecz nie przedawniony gazetnik Grzesia:

Oraz wyjątkowy koszyczek łazienkowy Małgosi - waniliowe capuccino z pianką z bawełnianej koronki
Smacznego!!!
PS
W zielonym deszczowym Rymanowie Zdroju nie próżnuję - kręcę rurki,
więc do zobaczenia wkrótce!